wtorek, 17 września 2013

POŻEGNANIE Z MALINĄ

Minęła połowa września, a sezon na maliny wciąż trwa. Są duże, słodkie i wciąż  "trzymają fason", nawet te na samym dnie łubianki. W tamtym roku nie było tak malinowo. Ale żeby się nie rozczarować, że któregoś pięknego dnia, maliny nagle zniknęły, zrobiłam na pożegnanie placek.  



Znikał szybciej, niż się pojawił...



...mimo, że jego przygotowanie wcale nie jest rzeczą trudną.


Potrzebne będą:
1/2 kostki masła
1/2 szklanki cukru
2 jajka
1 szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka pasty waniliowej
łubianka malin





Ważne, aby wszystkie składniki miały temperaturę pokojową.
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni C.
Masło powinno być bardzo miękkie, dopiero wtedy zacznij miksować je z cukrem.
Gdy masa stanie się delikatna i jasna, dodawaj po jednym żółtku (białka ubij na sztywną pianę). Teraz dodaj wanilię.
Następnie wsyp przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i dalej miksuj.
Gdy składniki się połączą, wyłącz mikser i delikatnie wmieszaj do ciasta pianę z białek.
Przełóż masę do wysmarowanej masłem formy do pieczenia. Na cieście porozkładaj maliny, "dziurką" do góry. Piecz około 40 minut.





Posyp cukrem pudrem, podawaj z malinami i odrobiną śmietany.


Na ciepło i na zimno:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz