piątek, 6 marca 2015

OTO OTTOLENGHI i JEGO DRUGIE ŻYCIE CYTRYNY

Cytryny potrzebują czasu. Przynajmniej miesiąc. Po 4 tygodniach rozkwita ich drugie życie. To najlepszy sposób na kiszone cytryny. A kto tak długo czekać nie może, może skorzystać z przepisu na cytryny 24 hours! Taki jest Ottolenghi.

Cytryny w 4 tygodnie
6 niepryskanych cytryn
6 łyżek soli
2 gałązki rozmarynu (dałam oregano)
1 czerwona chilli (dałam czerwony pieprz)
sok z 6 cytryn
oliwa z oliwek

Zanim zaczniesz, przygotuj duży słoik (wyparzony np. w zmywarce)
Umyj cytryny i przekrój na ćwiartki nie docinając do końca. Do środka każdej cytryny dodaj po łyżce soli i ciasno ułóż w słoju.
Zakręć szczelnie słój i odstaw przynajmniej na tydzień.
Po tym czasie uciskaj cytryny tak mocno, jak tylko dasz radę, dodaj resztę składników. Na końcu wlej oliwę z oliwek. Zakręć, odstaw w suchym i chłodnym miejscu.
Odstaw najlepiej na 4 tygodnie.
Im dłużej cytryny się marynują, tym lepszy mają smak.


Cytryny w 24 h
1/2 posiekanej, czerwonej chilli
3 łyżki soku z cytryny
3 niepryskane cytryny
35g drobnego cukru
1/2 łyżki soli
1 zmiażdżony ząbek czosnku
1 łyżka słodkiej papryki
1/4 łyżki mielonego kuminu
1/2 łyżki kurkumy

W moździerzu rozgnieć na pastę chilli z łyżką soku z cytryny. Pokrój cytrynę na jak najcieńsze plastry. Przełóż wszystko do miski i rękoma wymieszaj składniki, tak aby aromaty przypraw mogły przeniknąć cytryny.
Mieszankę przerzuć do wyparzonego słoika i zostaw na noc.
Tak przygotowane pikle mogą stać w lodówce około 2 tygodni.

Marynowane cytryny są świetnym dodatkiem do mięs, ryb, soczewicy, kuskusu, a do czego nie są...
Wystarczy niewielka ilość, żeby zmienić smak dania.
:)))))

na podstawie JERUSALEM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz