niedziela, 1 września 2013

PLACUSZKI WALIJSKIE

Chodziły za mną dobrych kilka tygodni, ale wciąż nie było okazji, aby je zrobić. Wreszcie mnie dopadły. Placuszki walijskie.



Szybkie. Łatwe. Podobne do angielskich scones.



Pieczone na patelni, z dodatkiem proszku do pieczenia, konsystencją przypominają trochę ciasto ziemniaczane. 



Składniki na 10 ciastek, przepis A.Manning "Wypieki":  
1 3/4 szklanki mąki
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 szklanki drobnego cukru
120 g zimnego masła
1 jajko
1/3 szklanki mleka
1/2 szklanki rodzynek



Do miski przesiej mąkę, proszek do pieczenia i wsyp cukier. 
Dodaj masło i wcieraj je palcami aż ciasto będzie przypominać kruszonkę.
Zrób dołek, dodaj rozmącone jajko, wlej mleko, wsyp rodzynki (u mnie z dodatkiem orzechów i migdałów).
Połącz składniki.
Posyp blat mąką, wyłóż ciasto i w miarę szybko uformuj kulę.
Oprósz wałek mąką i rozwałkuj ciasto na placek o grubości 1 cm.
Wycinaj placuszki.



Rozgrzej patelnię i dodaj odrobinę masła.
Smaż placuszki po 2-3 minuty z każdej strony.
Tradycyjne, walijskie dodatki to cukier puder i masło. Ale świetnie smakują też z konfiturami.





Placuszkami walijskimi zachwyca się też Jamie Oliver. W swojej książce "Jamie's Great Britain" poleca wonderful welsh cakes z bitą śmietaną i sezonowymi owocami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz