Warto wyszukać złowioną w Atlantyku, bo coraz częściej w sprzedaży pojawiają się dorady wyhodowane w Turcji.
Dorada nie wymaga specjalnej obróbki. Niewiele łusek, jedno chirurgiczne cięcie i już. Woda, ręcznik, szybka kąpiel.
Skoro ryba, to i cytryna. Jeśli cytryna, to zielenina. Może być koper (bardzo może!), może być soliród (to taka roślina podobna do naszego skrzypu, która kocha błotniste tereny). I chociaż jej nazwa nie brzmi ani apetycznie ani aromatycznie, nie trzeba się tym przejmować. Soliród i ryba to para doskonała.
Dobrze jest rybę zabezpieczyć papierem albo folią aluminiową i wstawić do nagrzanego piekarnika (jakieś 200 stopni) na 15 minut. Rozciąć papier, włączyć grilla i dopiec przez 5 minut, aby przyrumienić skórkę.
Grill over! Kilka ziemniaków, szpinak, soliród i dorada. Więcej mówić nie trzeba...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz