poniedziałek, 5 sierpnia 2013

CHOWDER, ZUPA +

Wyrazisty boczek, delikatne ryby i chrupiące warzywa skąpane w lekkim sosie. Do tego pachnące morzem krewetki, świeża natka pietruszki i obietnica przygody. 



Francuzi mają słynną bouillabaisse, Grecy kakavię, Włosi przyrządzają cacciucco, w Hiszpanii rządzi zarzuela. Portugalczycy nie są gorsi i jedzą swoją caldeirada.  Amerykanie kochają chowder.  Polacy powiedzieliby krótko - zupa rybna. Ale to więcej niż zupa.


W oryginale przyrządza się ją na esencjonalnym wywarze rybnym z ości i łbów. Im większa różnorodność gatunków, tym lepiej. Ale wielu słynnych kucharzy, takich jak Rick Stein czy Nigel Slater pomijają ten etap. 



Najważniejsze są składniki. Świeże warzywa i jeszcze świeższe ryby.


Chowder, śmałder czy inna zarzuela - jakby tego wynalazku nie nazywać, jest pyszny. I koniecznie trzeba spróbować zrobić swoją wersję.



A zaczyna się tak:

Na patelni podsmaż kawałeczki wędzonego boczku. 
Gdy zacznie się rumienić, dodaj cebulę i łyżkę masła. 
W osobnym garnku zagotuj 300 ml mleka i 120 ml śmietanki. 
Dodaj zioła - listek laurowy, szczyptę tymianku i oregano. Posól, popieprz.
Wrzuć pokrojone w grubą kostkę ziemniaki i plasterki marchewki.
Dodaj boczek z cebulą.
Kilka minut przed końcem gotowania dodaj różyczki kalafiora, kawałki ryby. 
Na końcu dorzuć krewetki.
Całość pogotuj kilka minut.
Zdejmij z ognia, smaki muszą mieć czas, aby się połączyć.


Posyp natką pietruszki.



Spróbuj, dopraw, podaj :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz