sobota, 22 marca 2014

ACH, TA TAHINI!

W Izraelu, jeszcze kilka lat temu można je było kupić w każdej piekarni, w każdej kawiarni, we wszystkich cukierniach i w każdym domu. Dziś szał na te ciasteczka już minął, ale miłość do hałwy pozostała. A te ciasteczka właśnie są hałwowe, sezamowe, po prostu pyszne!



Te ciasteczka to coś pomiędzy herbatnikami a hałwą. Dla nas, którzy na śniadanie smarowali chleb hałwą, to powrót do czasów dzieciństwa - pisze Yotam Ottolenghi w "Jerusalem".



Robi się je szybko i krótko piecze. Zaraz po wyjęciu z piekarnika ciasteczka są bardzo miękkie. Trzeba dać im chwilę odpocząć.





Rozgrzej piekarnik do 200 stopni C. 
Zmiksuj masło (ważne aby miało temperaturę pokojową) z cukrem. 
Dodaj tahini, wanilię i śmietankę,
Wsyp mąkę. 
Gdy składniki się połączą, wyjmij masę, uformuj ciasto.
Odrywaj po kawałku wielkości orzecha laskowego, uformuj z ciasta kulę, każdą delikatnie spłaszcz widelcem.
Układaj na blasze, zostawiając 3cm luzu pomiędzy ciastkami.



Piecz około 15-17 minut, aż ciasteczka zaczną się przyrumieniać.
Z podanych ilości można zrobić około 35 ciasteczek. W szczelnie zamykanym pojemniku, można je przechowywać ponad 10 dni.



I w wersji z makiem



:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz