poniedziałek, 5 maja 2014

ILE SAŁATEK, TYLE WALDORFÓW

Genialne połączenie trzech składników - jabłek, orzechów i selera. A do tego własna inwencja kucharza. Można dodać kurczaka, można dodać cząstki pomarańczy, balsamico albo maderę. Orzechy włoskie lub laskowe. Świetne będą także pistacje. Sałata albo szpinak. Seler naciowy albo po prostu pokrojony w cienkie paseczki korzeń. Oto sałatka Waldorfa :

Składniki dla dwóch osób:
1 zielone jabłko
1 gruszka
4-5 plastrów korzenia selera 
garść pistacji
garść szpinaku
sok z 1/2 cytryny



Dressing:
1 część soku z cytryny
2 części oliwy z oliwek
1 łyżeczka miodu
szczypta soli
szczypta pieprzu
kwiaty świeżego tymianku



Na mandolinie pokrój owoce i seler w plasterki, a następnie w cienkie zapałki. Wszystko skrop sokiem z cytryny. 
Na talerzu ułóż szpinak, poukładaj kawałeczki jabłka, gruszki i selera. Posyp pokruszonymi pistacjami.
Skrop dressingiem i podawaj.



To moja wariacja na temat sałatki Waldorf, przepisu mającego ponad 100 lat. Wymyślił go niejaki Oskar - ówczesny szef kuchni najelegantszego, najdroższego  i największego  hotelu, należącego do Jakuba Astora, pochodzącego z niemieckiej miejscowości Waldorf. Stąd nazwa sałatki na cześć właściciela - sałatka Waldorf Astoria. 
W oryginale - seler i jabłko, do tego cząstki gotowanego mięsa z kury, kawałeczki pomarańczy skropione maderą, siekane orzechy, liście sałaty i majonez. 
Dziś w wielu przepisach pomija się mięso a pomarańcze zastępuje winogronami. 

Wypróbuj swoją wersję :))

Na podst. książki H.Szymanderskiej "Dania z anegdotą"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz