Yottam Ottolenghi ma super patent na jagnięcinę. Mięso kroi w kostkę, dla aromatu dodaje startą skórkę z cytryny, do tego mnóstwo soku z cytryny, sól, pieprz i oliwę. Jagnię się marynuje i powoli kruszeje. Im dłużej, tym lepiej.
Danie dla 4-6 osób:
1/2 kg udźca jagnięcego
1 cebula
3 ząbki czosnku
1 bakłażan
2 marchewki
oregano
1 litr bulionu
1 puszka ciecierzycy
ew. 1 kiszona cytryna
Marynata:
skórka otarta z 1 cytryny
sok z 1 cytryny
1/4 szklanki oliwy
kilka gałązek tymianku
2 zmiażdżone ząbki czosnku
sól, pieprz
Przygotuj marynatę i dokładnie wymieszaj w niej kawałki jagnięciny. Miskę przykryj folią spożywczą i wstaw do lodówki - najlepiej na całą noc.
Wyjmij mięso z lodówki na pół godziny przed gotowaniem. Rozgrzej garnek i obsmażaj kawałki jagnięciny aż złapią złoty kolor.
Przełóż je do osobnego naczynia.
Do garnka, w którym smażyła się jagnięcina, wrzuć cebulę i czosnek. Podsmażaj chwilę, ale pilnuj, aby się nie przypaliły.
Wrzuć grube plastry marchewki i pokrojonego w sporą kostkę bakłażana. Dodaj pokrojoną w drobną kostkę kiszona cytrynę, szczyptę soli, pieprzu i oregano.
Gdy bakłażan lekko się przyrumieni wrzuć mięso, zalej wszystko gorącym bulionem, dodaj ciecierzycę i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na około 2 godz.
Taki gulasz świetnie smakuje z bulgurem, odrobiną świeżej chilli i jogurtem doprawionym cytryną i miętą.
Danie jest pyszne, jedzą je nawet dzieci:))
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gulasz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gulasz. Pokaż wszystkie posty
sobota, 8 marca 2014
niedziela, 16 czerwca 2013
SUPER STIFADO!
Znowu uległam Jamiemu O. Piękne zdjęcia Davida Loftusa, wakacyjny klimat, obietnica czegoś świetnego. Po co jechać do Grecji (tam teraz bardzo gorąco), skoro można zrobić stifado samemu...
To przyprawy robią ten najpopularniejszy z greckich gulaszy. Marynowanie mięsa nadaje smaku. Im dłużej poleży w marynacie, tym lepiej.
Składniki marynaty:
1 1/2 łyżeczki ziaren ziela angielskiego
6 goździków
sól, pieprz
4 ząbki czosnku
3 świeże (ha! mamy sezon) listki laurowe
1 laska cynamonu
1 łyżeczka suszonego oregano
125 wytrawnego, czerwonego wina
4 łyżeczki octu winnego
W moździerzu rozgnieć ziele angielskie i goździki. Dodaj szczyptę soli i czosnek. Rozgnieć na pastę.
Przełóż do miski, dodaj resztę składników marynaty.
Wrzuć pokrojone w kostkę mięso, obtocz, szczelnie przykryj i włóż do lodówki najlepiej na całą noc.
Przejdźmy do konkretów:
1/2 kg wołowiny gulaszowej
1/2 łopatki wieprzowej albo jagnięcej
oliwa
3 cebule
1 łyżka rodzynek
1 puszka pomidorów
1 łyżka przecieru pomidorowego
Na oliwie podsmaż pokrojoną na ćwiartki cebulę. Gdy zacznie się rumienić dodaj mięso wraz z marynatą. Do tego posiekane rodzynki, pomidory i przecier. Zalej wodą, aby pokryła składniki. Dopraw solą i pieprzem.
Doprowadź do wrzenia, zmniejsz płomień, przykryj garnek pokrywką i duż około 1 1/2 godziny.
Zdejmij pokrywkę i duś około godziny, aż sos zgęstnieje, a mięso stanie się miękkie. Podawaj z kaszą, ziemniakami, ryżem a nawet chlebem!
Jamie nie kłamie, stifado jest świetne :))
To przyprawy robią ten najpopularniejszy z greckich gulaszy. Marynowanie mięsa nadaje smaku. Im dłużej poleży w marynacie, tym lepiej.
Składniki marynaty:
1 1/2 łyżeczki ziaren ziela angielskiego
6 goździków
sól, pieprz
4 ząbki czosnku
3 świeże (ha! mamy sezon) listki laurowe
1 laska cynamonu
1 łyżeczka suszonego oregano
125 wytrawnego, czerwonego wina
4 łyżeczki octu winnego
W moździerzu rozgnieć ziele angielskie i goździki. Dodaj szczyptę soli i czosnek. Rozgnieć na pastę.
Przełóż do miski, dodaj resztę składników marynaty.
Wrzuć pokrojone w kostkę mięso, obtocz, szczelnie przykryj i włóż do lodówki najlepiej na całą noc.
1/2 kg wołowiny gulaszowej
1/2 łopatki wieprzowej albo jagnięcej
oliwa
3 cebule
1 łyżka rodzynek
1 puszka pomidorów
1 łyżka przecieru pomidorowego
Na oliwie podsmaż pokrojoną na ćwiartki cebulę. Gdy zacznie się rumienić dodaj mięso wraz z marynatą. Do tego posiekane rodzynki, pomidory i przecier. Zalej wodą, aby pokryła składniki. Dopraw solą i pieprzem.
Doprowadź do wrzenia, zmniejsz płomień, przykryj garnek pokrywką i duż około 1 1/2 godziny.
Zdejmij pokrywkę i duś około godziny, aż sos zgęstnieje, a mięso stanie się miękkie. Podawaj z kaszą, ziemniakami, ryżem a nawet chlebem!
Jamie nie kłamie, stifado jest świetne :))
sobota, 25 maja 2013
TAGINE. GULASZ Z CHARAKTEREM
Tagine to sposób, w jaki marokańskie kobiety wyrażają swoją miłość. Jeśli ukochana osoba poda Ci niesmaczny tagine, miej się na baczności - mówi Jamie Oliver. A ja mówię - nie da się zrobić niedobrego tagine.
Nie trzeba mieć ani specjalnego garnka (zwanego również tagine, choć bez trudu do kupienia nie tylko w dobrych sklepach...), ani specjalnych umiejętności. Potrzebny jest czas, zioła i przyprawy. No i inwencja twórcza, bo gatunków tagine są setki.
Z koźlęciny, jagnięciny, wołowiny, kurczaków. Wegetariańskie również. Z tagine to trochę tak, jak z naszym bigosem. Ilu kucharzy, tyle wersji.
Składniki:
1/2 kg łopatki jagnięcej
1 chorizo
kilka gałązek tymianku, rozmarynu i majeranku
1 liść laurowy
1 cebula
1 główka czosnku
2 małe cukinie
1 bakłażan
1 puszka fasoli mix
szklanka soku pomidorowego
oliwa z oliwek
kumin
wędzona papryka
cienko obrana skórka z cytryny
sól, pieprz
Pokrój mięso w kostkę. Dopraw kuminem (najlepiej świeżo mielonym), wędzoną papryką, solą i pieprzem. Dodaj świeże zioła i skrop oliwą z oliwek. Wszystko dobrze wymieszaj i zostaw przynajmniej na godzinę, aby aromaty miały szansę przeniknąć mięso.
Idealnie, jeśli zamarynujemy je dzień wcześniej. Można i dłużej. Wtedy najlepiej dodać trochę ginu albo żubrówki. Alkohol konserwuje i wzmacnia smak.
Rozgrzej odrobinę oliwy i zrumień mięso. Dodawaj partiami, na przemian z chorizo, żeby szybko się obsmażyło i nabrało rumieńców. Zbyt duża ilość mięsa na patelni sprawi, że zamiast smażyć, zacznie się gotować.
Przy użyciu łyżki cedzakowej przełóż mięso i chorizo do osobnego naczynia. A na powstałym tłuszczu podsmaż cebulę pokrojoną w piórka i przecięty w poprzek czosnek.
Dorzuć mięso, podlej całość sokiem pomidorowym, przykryj szczelną pokrywką i wstaw do gorącego piekarnika. Piecz około godziny w 180 stopniach.
W tym czasie podsmaż pokrojonego na kawałki bakłażana i cukinie. Możesz dodać odrobinę oliwy, bo bakłażan wypije wszystko, co zastał na patelni. Warzywa dopraw solą, pieprzem i mielonym kuminem.
Po godzinie pieczenia, wyjmij mięso z piekarnika, dodaj cukinię, bakłażana, fasolowy mix i świeże zioła, w których marynowało się mięso i kilka paseczkó skórki z cytryny.
Duś jeszcze około 40 minut. Podawaj z ziemniakami, kaszą, ryżem, kuskusem. Wszystko sprawdzi się znakomicie. A do ozdoby kilka listków mięty.
Wypróbuj koniecznie!
Nie trzeba mieć ani specjalnego garnka (zwanego również tagine, choć bez trudu do kupienia nie tylko w dobrych sklepach...), ani specjalnych umiejętności. Potrzebny jest czas, zioła i przyprawy. No i inwencja twórcza, bo gatunków tagine są setki.
Z koźlęciny, jagnięciny, wołowiny, kurczaków. Wegetariańskie również. Z tagine to trochę tak, jak z naszym bigosem. Ilu kucharzy, tyle wersji.
Składniki:
1/2 kg łopatki jagnięcej
1 chorizo
kilka gałązek tymianku, rozmarynu i majeranku
1 liść laurowy
1 cebula
1 główka czosnku
2 małe cukinie
1 bakłażan
1 puszka fasoli mix
szklanka soku pomidorowego
oliwa z oliwek
kumin
wędzona papryka
cienko obrana skórka z cytryny
sól, pieprz
Pokrój mięso w kostkę. Dopraw kuminem (najlepiej świeżo mielonym), wędzoną papryką, solą i pieprzem. Dodaj świeże zioła i skrop oliwą z oliwek. Wszystko dobrze wymieszaj i zostaw przynajmniej na godzinę, aby aromaty miały szansę przeniknąć mięso.
Idealnie, jeśli zamarynujemy je dzień wcześniej. Można i dłużej. Wtedy najlepiej dodać trochę ginu albo żubrówki. Alkohol konserwuje i wzmacnia smak.
Rozgrzej odrobinę oliwy i zrumień mięso. Dodawaj partiami, na przemian z chorizo, żeby szybko się obsmażyło i nabrało rumieńców. Zbyt duża ilość mięsa na patelni sprawi, że zamiast smażyć, zacznie się gotować.
Przy użyciu łyżki cedzakowej przełóż mięso i chorizo do osobnego naczynia. A na powstałym tłuszczu podsmaż cebulę pokrojoną w piórka i przecięty w poprzek czosnek.
Dorzuć mięso, podlej całość sokiem pomidorowym, przykryj szczelną pokrywką i wstaw do gorącego piekarnika. Piecz około godziny w 180 stopniach.
W tym czasie podsmaż pokrojonego na kawałki bakłażana i cukinie. Możesz dodać odrobinę oliwy, bo bakłażan wypije wszystko, co zastał na patelni. Warzywa dopraw solą, pieprzem i mielonym kuminem.
Po godzinie pieczenia, wyjmij mięso z piekarnika, dodaj cukinię, bakłażana, fasolowy mix i świeże zioła, w których marynowało się mięso i kilka paseczkó skórki z cytryny.
Duś jeszcze około 40 minut. Podawaj z ziemniakami, kaszą, ryżem, kuskusem. Wszystko sprawdzi się znakomicie. A do ozdoby kilka listków mięty.
Wypróbuj koniecznie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)